Moi drodzy,
już teraz widzę, że zaczął się ciężki okres - studia. Nim wygrzebię się z nauki, pewnie będą wakacje... i oby w całości wolne. Dlatego prace, jakie będę teraz pokazywać, to najczęściej będą powroty do dawnych czasów. Na pewno ich jeszcze nie widzieliście, więc zapraszam do obserwowania na bieżąco. Łatwo można zauważyć, jak wiele zmieniło się w moim "kręceniu".
Mam nadzieję, że będzie też raz na jakiś czas chwilka, żeby zrobić coś nowego, ale nie obiecuję.
Tymczasem dzisiaj winogrona. Kartka wykonana na urodziny. Nie są to "moje typowe" kolory, ale za to jesienne, więc obecnie panujące, barwy. Zwłaszcza liście wymagały wielu odcieni papieru. Zdradzę, że to kartka z czasów, kiedy jeszcze nie używałam gotowych pasków, a cięłam je sama nożykiem odmierzając po kilka milimetrów od linijki. Jejku, ile z tym było roboty! Tak samo klej, którego wtedy używałam, to już przeszłość. Tamten był gęsty i bardzo długo wysychał. Oczywiście, był niezastąpiony, ale spod drobnych elementów dość widoczny. Teraz używam kleju w płynie do papieru i nakładam go szpileczką. Niebo a ziemia :)
niedziela, 11 października 2015
niedziela, 4 października 2015
Brzoskwiniowo
W zeszłym tygodniu przyszła do mnie dostawa nowych pasków, środków do kwiatków, mata do cięcia i wiele innych przydatnych oczywiście cudeniek. Część z nich wykorzystałam już w nowej kartce.
To pierwsza praca, w której pomagała mi siostra. Koniecznie chciała się nauczyć skręcać paski, ale przyznam, że choć szło jej dobrze, szybko się znudziła :)
Większość kwiatków wykonałam na szpilkach, ale możecie też zobaczyć nowe płatki: połączone spłaszczone kółka otoczone częścią robioną na grzebieniu. Dość ciężko jest jest je skleić w całość, ale dało radę !
Kartka powędruje na imieniny, więc oczywiście musi być obowiązkowe "Sto lat!".
Jeśli coś Wam się szczególnie podoba albo macie radę, co by można było zmienić, chętnie poczytam w komentarzach :)
Pod całą kompozycją poeksperymentowałam nakładając gąbką pomarańczowy tusz, widać to zwłaszcza w górnej części. Między kwiatkami schował się jeszcze tekturowy ptaszek, to tak dla urozmaicenia :)
To pierwsza praca, w której pomagała mi siostra. Koniecznie chciała się nauczyć skręcać paski, ale przyznam, że choć szło jej dobrze, szybko się znudziła :)
Większość kwiatków wykonałam na szpilkach, ale możecie też zobaczyć nowe płatki: połączone spłaszczone kółka otoczone częścią robioną na grzebieniu. Dość ciężko jest jest je skleić w całość, ale dało radę !
Kartka powędruje na imieniny, więc oczywiście musi być obowiązkowe "Sto lat!".
Jeśli coś Wam się szczególnie podoba albo macie radę, co by można było zmienić, chętnie poczytam w komentarzach :)
Pod całą kompozycją poeksperymentowałam nakładając gąbką pomarańczowy tusz, widać to zwłaszcza w górnej części. Między kwiatkami schował się jeszcze tekturowy ptaszek, to tak dla urozmaicenia :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)